Post by mareckiPost by Filip SielimowiczPost by maziekhttp://tiny.pl/zf26
A jak jest naturalnie? Musi być przecięta? Jak jest z tym u zwierząt?
Przegryzają?
NIektóre ssaki odgryzają i zjadają. A niektóre nic z tym nie robią,
pępowina usycha i odpada.
Wiele ssaków, także roślinożernych, przegryzają a potem zjadają
łożysko i wszystko inne co tam wychodzi.
Ale dziecko zostawiają??
;)))
Oczywiście ;)
Szczególnie roślinożercy narażeni na ataki ze strony drapieżników
- zjedzenie 'pozostałości' to oddanie sobie nie tak łatwo dostępnego
żelaza (łożysko ma go sporo), ale także wyczyszczenie miejsca porodu
z zapachów, które mogą ściągnąć nieszczęście.
Czytałem też, że np. antylopy gnu potrafią przetrzymywać łożysko
kilka dni po porodzie i wyrzucić je ew. drapieżcy jako łatwy łup,
dając większe szanse na ucieczkę młodemu cielakowi.
No ale małpoludy to chyba jednak mają inne problemy.
Tu działają inne czynniki selekcyjne: żądanie nieprzecinania
pępowiny zmusza służbę zdrowia do wielokrotnie większego
zaangażowania i zmniejsza szanse innych matek/dzieci
na właściwą opiekę... Obawiam się, że ta prymitywna
strategia w silnie uspołecznionym gatunku nie da
pozytywnego efektu ... ;)