Użytkownik "opluk" napisał w wiadomości grup
Post by oplukPost by J.F.Post by oplukPost by J.F.Tylko wiesz - czy to normalna sciezka rozwoju, czy slepouszonkom
sie udala zmiana,
a 99% innych gatunkow z taka skaza zamienia sie w wymarle.
Jest jeszcze kilka innych gatunkow ssakow u ktorych system
determinacji plci powstal na nowo takze to nie jest odosobniony
przypadek.
Jest tez sporo gatunkow wymarłych :-)
To podaj jakis, ktory wymarl z powodu nabytej genetycznej niezdolnosci
do produkcji samcow ;)
Nie wiem czy dojdziemy dlaczego wymarly.
Choc chyba potrafimy juz analizowac DNA sprzed tysiecy lat ..
Problem z ewolucja chromosomu Y jest o troszke bardziej skomplikowany i
ekstrapolacje pod tytulem "jak degradacja chromosomu Y bedzie przebiegac
w takim tempie jak przebiega to za 100tys lat nie bedzie mezczyzn" jest
troche wydlumany. To jest troche w stylu "skoro srednia masa
przecietnego mieszkanca USA wzrosla w ciagu ostatnich 20 lat o 3kg to za
jakies 30tys lat (wszystkie dane wziete z sufitu) amerykanie stana sie
najciezszymi ssakami ladowymi wyprzedzajac slonie afrykanskie."
Takie zalozenie jest nieprawidlowe chocby z tego powodu, ze sloni moga
wyginac znacznie wczesniej ;)
Tym bardziej, ze w przyrodzie przyklady, ze mozna sie bez chromosomu Y
ubywac czego przykladem sa jakies szczury z kaukazu, albo mundzak czarny
u ktorego wogle doszlo do odtworzenia chromosomu Y na drodze fuzji z
innymi chromosomami.
Zeby dalek nie szukac u ludzi tez zdarzaja sie mezczyzni o kariotypie XX
- jak u kobiet(z tym, ze niepolodni - glownie z powodu obecnosci
drugiego chromosomu X)
Populacja ludzka jest nieco wieksza niz jakis tam chinskich jelonkow -
wieksza szansa na to, ze cos sie jeszcze uda.
Post by oplukPost by J.F.Post by oplukPost by J.F.No coz, genetyke juz mieszamy, za 100 tys lat moze nam nie beda
potrzebne naturalne chromosomy :-)
Podejrzewam ze w skali 100-1000 lat bedziemy juz mogli duzo zrobic.
Albo wogle nic nie bedziemy mogli zrobic, bo sami sie wczesniej
powystrzelamy,
wszyscy nie.
Co prawda w ciagu ostatnich kilkunastu lat, arsenaly nuklearne niby
uszczuplaly, ale sily i srodki ciagle na to jakies sa.
Tez wszystkich nie zabija.
Zabija ich nastepstwa, z ktorych wysokie promieniowaniowanie moze byc
tylko egzotycznym dodatkiem.
J.
--
pozdrawiam
opluk